Opracowali: ppłk Krzysztof M.Gaj, Robert Wasilczuk, Marek Gabryszuk [1]
W podanym etacie nie wyszczególniono żadnego podziału wewnętrznego kwatermistrzostwa. Po kilku nieudanych próbach zdecydowałem się po prostu na przepisanie stanowisk, dokładnie w takiej kolejności, jak w oryginale.
Wyszczególnienie | Funkcja - ranga | Środki przewozowe i sprzęt | Uzbrojenie | |||
---|---|---|---|---|---|---|
Organa kwatermistrzowskie | ||||||
oficer pieniężno-materiałowy |
|
|
| |||
pdf. rachunkowo-materiałowy |
|
| ||||
pdf. rachunkowo-pieniężny |
|
| ||||
pdf. żywnościowy |
|
| ||||
pomocnik podoficera żywnościowego |
|
| ||||
pdf. broni i gazowy-rusznikarz |
|
| ||||
puszkarz |
|
| ||||
2 pisarzy |
|
|
| |||
kierowca ciężarówki |
|
|
| |||
lekarz batalionu |
|
|
| |||
razem: | oficerowie: 2 szeregowi: 16
|
|
| |||
Organa kwatermistrzowskie posiadały sprzęt przydzielony z taboru:
|
Organa kwatermistrzowskie Uwagi do etatu - służba zdrowia batalionu
Niestety założenia systemu funkcjonowania służby sanitarnej w broni pancernej są na tyle słabo opisane, że szczegółów należy się tylko domyślać. Ogólny system funkcjonowania służby zdrowia w WP, polegał na tym, że ewakuację rannych przeprowadzano „na siebie”, tzn. patrole sanitarne na szczeblu kompanii ewakuowały rannych z pola walki (tych, którzy byli niezdolni do samodzielnego wycofania się na tyły), na noszach do tzw. „gniazd rannych”, organizowanych na tyłach kompanii.
Po udzieleniu pierwszej pomocy (założeniu opatrunku osobistego) i wstępnej selekcji, ranni wymagający dalszej pomocy byli transportowani do batalionowych punktów opatrunkowych (BPO). Lekko ranni – do punktów tych udawali się samodzielnie, zabierając ze sobą karabin i 5 nabojów, ciężej ranni - na noszach przez kompanijny patrol sanitarny, za pomocą środków transportowych służby zdrowia lub powracającego, pustego transportu zaopatrzeniowego (w tym celu stosowano tzw. aparaty Tintnera, służące do mocowania noszy z rannymi na samochodzie ciężarowym. Aparat ten amortyzował nosze, co pozwalało na stworzenie warunków transportu rannych zbliżonych do tych w typowym ambulansie).
BPO był rozwijany przez lekarza batalionu. W punkcie tym lekarz batalionu miał do dyspozycji podoficera sanitarnego i patrol sanitarny. O miejscu rozwinięcia batalionowego punktu opatrunkowego powiadamiano wszystkie pododdziały, naczelnego lekarza pułku i szefa sanitarnego dywizji (współdziałających z batalionem).
Lekarz przeprowadzał podstawowe czynności medyczne i proste zabiegi chirurgiczne, określane ogólnie, jako „zaopatrywanie rannych”. Przez zaopatrywanie rannych należy rozumieć oczyszczanie ran, usuwanie ciał obcych i odłamków kości, podwiązywanie naczyń krwionośnych, a także dokonywanie amputacji, jeśli trzeba było „dokończyć” np. po odłamku. Po „zaopatrzeniu” lekarz dokonywał kolejnej selekcji. Ranni wymagający ewakuacji do szpitali polowych kierowani byli do tzw. „stacji wozów” (sanitarnych), którą organizował w bezpośredniej bliskości BPO oddział sanitarny związku taktycznego. W tym momencie rola służb batalionu się kończyła.
Specyfika broni pancernej powodowała, że już na pierwszy rzut oka widoczne są pewne odstępstwa od ogólnie przyjętych zasad. Po pierwsze nie ma rozwiniętej służby sanitarnej w kompaniach czołgów. Jest to z jednej strony zaskakujące, z drugiej warto zauważyć, że bezpośrednio walczą na linii tylko załogi czołgów, czyli w sumie 147 ludzi, to jest mniej niż walczących w standardowej kompani piechoty.
Zgodnie z „Regulaminem Broni Pancernej” (Punkt 197. Ewakuacja rannych i opieka lekarska):
„Opiekę lekarską zapewnia lekarz batalionu. Rannych na polu walki przekazują jednostki czołgów zasadniczo współdziałającym lub napotkanym oddziałom broni pieszych lub konnych; w wyjątkowych wypadkach mogą ewakuować swych rannych do najbliższych punktów opatrunkowych piechoty.
Pusty tabor batalionu czołgów należy wykorzystać do ewakuacji rannych z pola walki. Do ewakuacji rannych i chorych lekarz batalionu dysponuje patrolem sanitarnym i samochodem sanitarnym.”
Patrol sanitarny bczl 7TP ma dosyć nietypowy skład: składa się z podoficera sanitarnego i dwóch sanitariuszy w tym jednego kaprala. Problem w tym, że podoficer sanitarny w zasadzie miał za zadanie pomagać lekarzowi batalionu na BPO (!?).
Po odejściu podoficera (sierżanta) na BPO, w patrolu powinni znaleźć się: d-ca patrolu – sanitariusz (zwyczajowo dowódcą patrolu sanitarnego był kapral) i dwóch noszowych (szeregowi). Tymczasem skład jest taki, że po odjęciu kaprala pozostaje tylko jeden noszowy. Teoretycznie nie można wykluczyć, że nosze były noszone przez dowódcę patrolu lub kierowcę, ale byłby to wyjątek na skalę wszystkich rodzajów broni WP, w dodatku stan ten różnił się od struktury zastosowanej w batalionie czołgów typu R 35, gdzie noszowych jest dwóch.
Jest to też podstawą do podejrzeń, że projektodawca etatu popełnił błąd w składzie służby zdrowia i błąd ten nie został wychwycony przez weryfikującego.
Trafność hipotezy o błędzie w strukturze pozostawiamy do rozwagi czytelnika. Tabela przedstawia stan jak w oryginalnym arkuszu.
- 1) Korespondencja. Zobacz na głównej stronie batalionu.