ROZDZIAŁ F.
MARSZE, POSTOJE, TRANSPORTY.
I. Marsze.
§ 294. Charakterystyka ogólna.
W działaniach ruchowych marsz jest zjawiskiem częstszym niż bój, pochłania najwięcej czasu, a źle zorganizowany najbardziej zużywa siły żołnierza. Należy zrobić wszystko, aby żołnierz podczas marszu i po nim zachował pełną zdolność fizyczną do walki. W tym celu trzeba marsze odpowiednio zorganizować i przestrzegać karności oraz higieny.
Szybkie marsze, ukryte przed rozpoznaniem, umożliwiają skupienie sił w miejscu i czasie niespodziewanym dla nieprzyjaciela i dają duże możliwości zaskoczenia i zwycięstwa. W marszach należy zachować tajemnicę co do kierunku i celu marszu.
Jeżeli nieprzyjaciel nie zagraża działaniem na ziemi, stosuje się marsze podróżne, w których czynnikiem rozstrzygającym jest zadanie oraz wzgląd na wygodę oddziałów.
W pobliżu nieprzyjaciela odbywamy marsze ubezpieczone, w których rozstrzygają wymagania taktyczne.
Kiedy konieczny jest pośpiech, odbywamy marsze forsowne, które polegają na zwiększeniu ilości godzin marszu i zmniejszeniu odpoczynków, ale nie na zwiększeniu tempa marszu.
Ze względu na lotnictwo nieprzyjacielskie często odbywa się marsze nocne.
§ 296. Czynności przed wyruszeniem.
Zasadniczo powinni żołnierze przed wyruszeniem otrzymać regularny posiłek, a konie powinny być napojone i nakarmione. Oględziny lekarskie mają się odbyć zawczasu, aby wyruszenie nie uległo zwłoce. Na postojach robi się porządek, wyciera wszystkie napisy i niszczy wszelkie papiery. Jednocześnie ze zbiórką ściąga się pogotowie i zbędne warty.
Jeśli rozkaz wymarszu był poprzedzony rozkazem przygotowawczym, określającym godzinę pogotowia marszowego, to od tej godziny wszystkie bataliony muszą być gotowe do wymarszu w ciągu 15 minut.
Jeżeli zapowiedziany jest marsz forsowny, przygotowanie do niego musi być szczególnie staranne (przegląd butów i obucia, zaopatrzenie sanitarne, woda lub kawa w manierkach); w razie potrzeby należy przygotować podwody pod tornistry (plecaki).
Wykonanie marszu.
Wydajność marszowa piechoty zależy przede wszystkim od jej stanu moralnego, żołnierz, który rozumie celowość marszu, jest zdolny do największych wysiłków. Zwykle jednak cel marszu musi pozostać tajemnicą. Siły duchowe żołnierza muszą mieć wtedy swe źródło w zaufaniu do dowódcy. Osobisty przykład i troskliwość dowódcy mają podstawowe znaczenie. Doniosły wpływ na nastrój kolumny maszerującej ma orkiestra i śpiew. Nie należy więc przez nadmierną ostrożność zakazywać śpiewania, gdy tylko jest ono dopuszczalne.
Karności marszowej należy surowo przestrzegać. Zaniechanie prostych form karności marszowej pod pozorem zmęczenia oddziałów nie oszczędza wysiłku fizycznego, osłabia zaś psychicznie.
Należy przestrzegać nakazanego szyku i maszerować tylko nakazaną stroną drogi. Sposób maszerowania w całej kolumnie powinien być jednolity, celem umożliwienia ruchu wzdłuż kolumny.
Tempo marszu musi być równe; wzbronione jest samowolne nawoływanie do zatrzymania się lub dalszego marszu.
Każdy żołnierz ma maszerować na swoim miejscu. Nie wolno nikomu opuszczać szeregów bez pozwolenia oficera służbowego, żołnierz, który dostał pozwolenie wystąpienia, oddaje karabin sąsiadowi i jest obowiązany jak najprędzej wrócić do szeregu.
W miarę potrzeby służbowi przedstawiają lekarzom chorych, pozostających w tyle.
Nie wolno nikomu złożyć tornistra ani siąść na wozie bez pisemnego zezwolenia oficera służbowego lub lekarza. Na ciężkiej drodze woźnice zsiadają z wozów.
Oficerowie kompanii maszerują na czole kompanii, jeden dowódca plutonu wraz ze służbowymi na tyle. Oficer służbowy batalionu z kilkoma żołnierzami na tyle batalionu.
Szeregowych, zostających za oddziałami, z wyjątkiem chorych, zbierają organa służbowe i odsyłają przy najbliższym postoju do ich oddziału.
Nie należy się obawiać osłabienia karności przez zastosowanie najszerszych choćby ulg marszowych, jeśli nie będą one samowolne, lecz uregulowane przewidującymi rozkazami.
Ulgi dozwolone na rozkaz „Odtrąbiono“, podaje część II regulaminu piechoty.
Często dla zmniejszenia obciążenia składa się tornistry na wozy, co wymaga dokładnych zarządzeń i opieki dowódców oddziałów.
Należy przede wszystkim zmniejszać obciążenie szeregowych łączności, pionierów, podoficerów i sanitariuszy, a w marszu ubezpieczonym - patroli, gońców i łączników.
§ 300. Higiena marszowa i wyżywienie.
Większość strat marszowych pochodzi nie ze zmęczenia, lecz ze złego pielęgnowania nóg (złe obucie, zanieczyszczone piaskiem onuce, niedopasowane lub nowe buty, niewysmarowane nogi i t. p.). W marszach dłuższych i forsownych żołnierze przyzwyczajeni mogą maszerować boso.
W czasie marszu regularność odżywiania powinna być nienaruszona. W czasie marszów forsownych pożądane jest wzmocnienie wyżywienia. Pożyteczne jest w miarę możności wysyłanie zawczasu kuchni na miejsca długich odpoczynków. W marszach forsownych może być konieczne wysyłanie zawczasu doraźnie zorganizowanych oddziałów, celem zorganizowania na postojach wyżywienia.
Picie wody, zwłaszcza w czasie upałów, należy uregulować. Lekarze lub podoficerowie sanitarni powinni uprzednio zbadać, czy woda nadaje się do picia. Niekiedy pożądane bywa zbadanie studzien przez patrole odkażające. Przed wejściem do wsi należy uprzedzać ludność, aby wystawiała naczynia z wodą. Niekiedy wysyła się po wodę żołnierzy z manierkami zebranymi z oddziału.
W wielkich kolumnach szybkość marszu wynosi 4 km na godzinę, wliczając w to cogodzinne odpoczynki. W kolumnach nie większych od pułku szybkość marszu wynosi około 5 km na godzinę.
Nie należy rozpoczynać marszów od razu szybkim tempem, a przed odpoczynkiem tempo zwalniać. Przy przechodzeniu różnego rodzaju ciaśnin, mostów i t. p. tak regulować przemarsz, aby po przejściu oddziały nie potrzebowały dobiegać.
Krótsze przestrzenie (około 10 km) powinny oddziały od batalionu włącznie w dół umieć przebyć w tempie szybkim (10 minut km) bez odpoczynku, z zachowaniem zupełnej zdolności do walki.
Piechota maszeruje albo po prawej albo po obu stronach drogi, wozy - albo zebrane za poszczególnymi oddziałami albo w nieregularnych odstępach środkiem drogi (§ 86).
Na czele każdej kompanii maszeruje oficer regulujący tempo. Unikać nagłych zwalniań i przyśpieszeń tempa.
Każdy oddział w kolumnie marszowej jest obowiązany zachować łączność z oddziałem poprzedzającym. Jednostka odłączająca się od kolumny obowiązana jest zawiadomić o tym oddział idący za nią, aby go nie narazić na opuszczenie właściwej drogi, zwłaszcza w nocy.
Normalna odległość między kompaniami w dzień wynosi 15 - 40 m (§ 86).
Oddział zatrzymany musi zejść 7 drogi.
Przepisów ruchu i wskazówek służby drogowej należy dokładnie przestrzegać.
W marszu po złych drogach i po śniegu zmieniać oddziały i żołnierzy idących na czole.
W pół godziny po rozpoczęciu marszu zarządza się pierwszy odpoczynek, celem sprawdzenia stanu obciążenia piechurów, poprawienia obucia tudzież sprawdzenia siodłania i uprzęży. Odpoczynek ten nie trwa dłużej, jak 15 minut. Następnie stosuje się krótkie, 10-minutowe odpoczynki co godzinę (w mniejszych kolumnach i przy krótszych marszach forsownych odpoczynki te można dawać co 2 godziny).
Długi odpoczynek - do 3 godzin - umożliwia wydanie posiłku żołnierzom, pojenie i furażowanie koni. Długi odpoczynek urządza się tam, gdzie jest woda i ukrycie przed lotnictwem, tuż przy drodze marszu, której przynajmniej jedna strona musi pozostać wolna. Wyznacza się go po przebyciu większej części drogi.
Oficerowie i podoficerowie badają stan żołnierzy i koni, a zwłaszcza nóg i oddziaływują na usposobienie żołnierzy, nie szukając dla siebie wygód, aby stać się przykładem wytrzymałości. Po zbadaniu żołnierzy, którzy zachorowali podczas marszu, zdolnych do dalszego marszu wcielić z powrotem do szeregów.
Ludzi przeznaczonych do przyniesienia wody i zakupów zebrać w oddziały prowadzone przez służbowych. W miejscach zamieszkałych przydzielić oddziałom poszczególne odcinki.
Skrzyżowania dróg, skraje wsi i drogi we wsiach muszą być zawsze wolne.
§ 304. Obrona przeciwlotnicza, przeciwgazowa i przeciwpancerna w marsza.
Patrz §§ 86, 99, 118 i 120.
Podczas marszów nocnych koniecznym jest przestrzeganie najściślejszego porządku i karności. Wszyscy dowódcy muszą pilnować zwartości kolumny. Odległości między oddziałami są zmniejszone. Każdy oddział powinien, mieć swego przewodnika. Należy pozostawiać łączników lub znaki dla ludzi pozostałych w tyle i taborów. Baczyć, aby pojedynczy żołnierze, zwłaszcza przy wyruszeniu po krótkich odpoczynkach, zmęczeni lub śpiący, nie pozostawali w tyle. Odpoczynki krótkie a częste, ułatwiają utrzymanie łączności i orientowanie się w terenie. Skoro kolumna zatrzyma się w czasie nieprzewidzianym na odpoczynek, należy niezwłocznie wysłać łącznika wprzód, celem stwierdzenia przyczyny zatrzymania.
Dowódcy kolumn wyznaczają kilku oficerów dla ciągłej kontroli porządku i łączności wzdłuż kolumny.
Szybkość marszu nocnego wynosi około 3 km na godzinę.
§ 306. Marsze w czasie upałów.
Celem przeciwdziałania złemu wpływowi upałów należy:
- naznaczać wczesną godzinę wyruszenia, aby ukończyć marsz przed południem; w każdym razie, unikać marszu w czasie największego upału,
- zwiększyć odległości między oddziałami,
- zwiększyć czas i ilość długich odpoczynków,
- troszczyć się o dostateczną ilość napojów.
Mniejsze oddziały, maszerujące samodzielnie, wyzyskują nadarzające się sposobności moczenia nóg i kąpieli. Celem przeciwdziałania porażeniu słonecznemu dobrze jest moczyć czapki lub okrywać głowę mokrą chustką.
§ 307. Marsze w czasie mrozów.
Celem przeciwdziałania złym wpływom mrozów wydaje się większą ilość żywności, zwłaszcza tłuszczu. Aby zabezpieczyć uszy i nosy przeciw odmrożeniu, dobrze jest smarować je wazeliną, lub niesolonym tłuszczem, np. przetopioną słoniną.
Podczas odpoczynków ludzie powinni się poruszać, a nie siadać. Nie należy zbyt blisko ognia rozgrzewać nóg ani układać się do snu.
Jeżeli niema miejscowości lub co najmniej zacisznych kotlin, lepiej nie urządzać długich odpoczynków.
§ 308. Przechodzenie przez mosty.
Przez mosty pontonowe piechota przechodzi dowolnym krokiem. Działa i wozy jadą środkiem mostu. Kół hamować nie wolno.
Oddziały muszą przyjąć wymagany podczas przejścia szyk marszowy, najpóźniej 100 m przed wejściem na most i mogą go zmienić dopiero przy najmniej 100 m po zejściu z mostu. Nie wolno zatrzymywać się na moście, ani też przy wyjściu. Na konie i wozy wolno wsiadać dopiero po oddaleniu się od mostu.
Dowódcy przechodzą przez mosty na czole swych oddziałów; należy wyznaczyć oficerów, którzy pilnują wejścia na most.
Należy się ściśle stosować do zarządzeń komendanta mostu.
Przy przeprawach piechota stosuje się ściśle do zarządzeń technicznego kierownika przeprawy (oficera saperów).
II. Postoje.
§ 310. Charakterystyka ogólna.
Postój i zapewnienie oddziałom wypoczynku ma pierwszorzędne znaczenie dla wartości wojska; wszelkie zdenerwowanie i skłonność do paniki ma swe podłoże w braku wypoczynku i snu żołnierza. Nawet kilkogodzinny spokojny sen często wystarczy żołnierzowi do dobrego samopoczucia.
To też wszyscy dowódcy muszą dołożyć wszelkich starań, aby czas przeznaczony na postój był rzeczywiście wykorzystany na wypoczynek, by wszelkie czynności, związane z zakwaterowaniem, sprawnie i szybko zostały przeprowadzone.
Niepotrzebne czekanie na wyznaczenie kwater wpływa demoralizująco na żołnierza.
Rodzaj postoju zależy głównie od stopnia zagrożenia.
Gdy przeciwnik może zagrażać jedynie działaniem lotnictwa stosuje się postój podróżny. Ten rodzaj postoju zapewnia oddziałom najlepszy odpoczynek.
Jeżeli nieprzyjaciel zagraża działaniem na ziemi oddziały przechodzą po marszu na postój ubezpieczony; o rozmieszczeniu i zachowaniu się oddziałów w tym wypadku rozstrzygają względy bezpieczeństwa i zamierzenia dowódcy.
Niezależnie od odległości do nieprzyjaciela postój może być:
- postojem kwaterunkowym (kwaterunkiem), gdy cały oddział rozmieszcza się w budynkach,
- biwakiem kwaterunkowym, gdy część oddziału rozmieszcza się w budynkach, część pod odkrytym niebem,
- biwakiem, gdy cały oddział staje pod odkrytym niebem.
Przy wszelkiego rodzaju postojach należy starannie przestrzegać obrony przeciwlotniczej, przeciwgazowej i przeciwpancernej (§§ 85, 100 i 117 - 120).
§ 312. Przygotowanie postoju. Kwaterunkowi.
W miarę możności należy podać czas postoju i godzinę przewidywanego wymarszu, jeżeli nie jest to tajemnicą.
Do przygotowania kwater wysyła się oddział kwaterunkowy w składzie: 1 oficer na batalion, 1 podoficer na kompanię, 1 strzelec na pluton lub jednostkę równorzędną i 1 lekarz na pułk.
Niekiedy trzeba do oddziału kwaterunkowego dodać osłonę. W marszach ubezpieczonych kwaterunkowi zwykle maszerują przy straży przedniej, lub na czele kolumny głównej. Wysyłając kwaterunkowych liczyć się z tym, że po odbyciu drogi muszą oni wykonać swoje czynności i oczekiwać na oddziały, trzeba więc, w miarę możności dać im podwody.
Po przybyciu na miejsce, dowódca oddziału kwaterunkowego wzywa przede wszystkim miejscowe władze cywilne do przygotowania kwater. Domy i stajnie muszą być wyczyszczone, słoma i oświetlenie przygotowane, w razie potrzeby cala lub część ludności cywilnej usunięta. W razie niechęci lub bierności, wymusza wykonanie tych czynności przez ludność cywilną, zawsze jednak za pośrednictwem władz cywilnych.
Po zorientowaniu się co do wartości i ilości pomieszczeń, wybiera się kwatery dla dowództwa, jego organów i kuchni, a następnie rozdziela rejony między kwaterunkowych niższego szczebla. Dążyć aby oddziały miały kwatery zwarte, rozłożone po obu stronach drogi; jednakże rozkład stajen może zmusić do mieszania oddziałów. Taborów, a zwłaszcza kuchni, nie należy parkować; rozmieszczać je nieregularnie w ogrodach i t. p. Po otrzymaniu swego rejonu kwaterunkowi niższych szczebli postępują w tym rejonie w sposób wyżej opisany. Na poszczególnych kwaterach oznacza się kredą ilość ludzi i koni, przy czym celem zachowania tajemnicy wojskowej należy używać wyłącznie doraźnie umówionych znaków.
O brakach zameldować dowódcy kwaterunkowych.
Po ukończeniu przygotowań, dowódcy oddziałów kwaterunkowych zestawiają wiadomości, które trzeba ogłosić.
Następnie część kwaterunkowych czeka na swe oddziały na drodze marszu, tam, gdzie oddziały muszą opuścić kolumnę. Dowódca kwaterunkowych udaje się na spotkanie dowódcy swego pułku (oddziału) i składa mu meldunek, dołączając, w miarę możności, szkic rozkwaterowania.
W razie niemożności wysłania kwaterunkowych podział kwater przeprowadza dowódca oddziału.
Rozkwaterowanie oddziałów pociąga za sobą rozluźnienie ich spoistości. Nie wolno wprowadzać oddziału na postój przed dokonaniem podziału rejonu. Do tego czasu, jeśli warunki nie pozwoliły na wcześniejsze wysłanie kwaterunkowych, oddział powinien odpoczywać przy drodze, pobierając strawę z kuchen polowych.
Oddziały należy doprowadzić na postój najkrótszą drogą.
Na przybywające kompanie czekają przed rejonem postoju kwaterunkowi. Przed rozejściem się należy ludzi zawiadomić, gdzie jest plac alarmowy (jeden plac może być najwyżej na batalion ), kwatera dowódcy i oficera służbowego oraz jakie są zarządzenia na wypadek alarmu bojowego, lotniczego i gazowego.
Zmiana przygotowanych kwater po ich zajęciu jest niedopuszczalna.
Wartość wypoczynku, uzyskanego przez wojsko na postoju, zależy od troskliwości dowódcy.
Każdy dowódca jest obowiązany kwaterować w rejonie swego oddziału. Przed udaniem się na kwaterę dowódcy kompanii i plutonów powinni skontrolować zakwaterowanie swych oddziałów.
Po zajęciu postoju każdy dowódca powinien:
- nawiązać łączność ze swoim dowódcą i sąsiadami; dowódcy od plutonu włącznie w górę wysyłają łączników do dowódców przełożonych,
- przedstawić swemu dowódcy szkic zakwaterowania (przy zajęciu kwater tylko na noc lub jeden dzień szkic należy przedstawiać dopiero na osobny rozkaz),
- na rozstajach wystawić drogowskazy,
- ulepszyć w miarę posiadanych środków drogi i mosty, oraz wyjścia z kwater w swoim rejonie, używając do tych robót przede wszystkim ludności cywilnej (tylko przy kilkudniowych postojach).
Celem uregulowania szczegółów postoju, w każdej miejscowości najstarszy dowódca jest komendantem postoju. Oficerowie od dowódcy pułku w górę mogą wyznaczyć do tego celu innego oficera.
Komendant postoju dopilnowuje pogotowia bojowego, zarządza potrzebne środki bezpieczeństwa, zwłaszcza co do obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej.
Prócz służby inspekcyjnej, zorganizowanej tak samo jak w garnizonie, wyznacza się warty parkowe do pilnowania sprzętu i żywności złożonej na wozach oraz posterunki alarmowe i warty zewnętrzne. Ilość posterunków alarmowych zależy od stopnia rozproszenia kwater i przewidywanej możliwości alarmu. Może to być jeden posterunek na kompanię, lecz niekiedy trzeba osobnego posterunku dla każdej kwatery. Warty zewnętrzne mają ograniczyć ruch i utrzymać porządek na drogach. Sposób ich zaciągania zależy od rodzaju kwater i usposobienia ludności cywilnej. Warty zewnętrzne informują przybywających gońców, tabory, żołnierzy odłączonych od kolumny o rozmieszczeniu kwater lub też kierują ich do organów służbowych, w razie potrzeby zamykają ruch ludności cywilnej.
Miejsca, gdzie przebywa komendant postoju i oficer służbowy oraz gdzie znajduje się centrala telefoniczna i izba chorych, muszą leżeć przy głównej ulicy i być oznaczone. W centrali telefonicznej znajdują się szkice połączeń oraz wykaz zakwaterowanych oddziałów. Miejsca postoju dowódców, od kompanii włącznie w górę i oficerów służbowych powinny być oznaczone w dzień chorągiewkami, w nocy latarniami o przyćmionym świetle.
Zarządzenia odnośnie obrony przeciwlotniczej, przeciwgazowej i przeciwpancernej podane są w §§ 85, 100 i 117 - 120.
Innych sygnałów niż „Alarm“ , „Alarm lotniczy“, „Alarm gazowy“ używać nie wolno. Skoro tylko możliwe należy unikać sygnału „Alarm“ i zbierać wojsko przez „cichy alarm“. Sygnał „Alarm“ podaje się również w razie napadu broni pancernej nieprzyjaciela.
§ 316. Przeciwdziałania szpiegowaniu.
Celem zapobieżenia szpiegostwu należy zwracać szczególną uwagę na osoby cywilne, mające styczność z wojskiem. W czasie krótkotrwałych kwater najlepiej zupełnie zamknąć miejscowość.
Należy usunąć ludność cywilną z pomieszczeń przeznaczonych na kwatery dowódców od batalionu w górę, z central telefonicznych i jadalni oficerskich.
Numerów i nazw oddziałów nie wolno wypisywać. Niepewna postawa ludności może wymagać wzięcia zakładników, ograniczenia ruchu mieszkańców oraz groźby kar zbiorowych.
Postępowanie z ludnością musi być taktowne, w miarę potrzeby bezwzględne. Wszelkie nadużycia i wybryki żołnierzy trzeba tępić z całą surowością. Przed opuszczeniem postoju młodsi dowódcy i organa służbowe kontrolują, czy nie pozostawiono papierów lub przedmiotów, zdradzających tajemnice wojskowe.
Żołnierzom wszystkich stopni nie wolno rozmawiać o sprawach wojskowych w obecności mieszkańców.
Woda wpływa w najpoważniejszym stopniu na zdrowotność wojska. Studnie powinny być zbadane przez lekarzy. W razie korzystania z wody rzecznej, rozdzielić miejsca do pławienia koni, kąpieli i picia. W okolicach ubogich w wodę, dowódcy muszą ochraniać ją, strzegąc studnie przed wyczerpaniem.
Pierwszorzędne znaczenie ma urządzenie kąpieli i regularne pranie bielizny.
Ustępy muszą być przygotowane na każdym postoju, innych miejsc nie wolno używać.
Pozostałości kuchenne, zwłaszcza mięso, zakopuje się w ziemię przynajmniej na metr głęboko.
Nie wolno rozmieszczać koni i ludzi w miejscach, gdzie panują zaraźliwe choroby.
Kwatery należy pozostawiać zupełnie czyste. Po wymaszerowaniu oddziału należy je skontrolować.
Postój w rejonie pola bitwy zależy od zadania bojowego oddziału, zagrożenia ogniem artylerii i lotnictwa.
Należy go obierać w miejscu niewidocznym, najmniej narażonym na ogień artylerii i gazów.
Należy unikać skupiania większych oddziałów ponad kompanię.
III. Transporty samochodowe.
§ 319. Charakterystyka ogólna.
Co do przewozu samochodami małych oddziałów nie ma osobnych przepisów. Natomiast transport oddziałów od batalionu w górę jest czynnością wymagającą ścisłego uregulowania, aby uniknąć straty czasu przy załadowaniu i wyładowaniu oraz zatorów na drodze.
Dowódca przewożonego oddziału powinien uwzględnić życzenia natury technicznej, wysuwane przez dowódcę formacji samochodowej i dbać o to, aby techniczne wskazówki personelu samochodowego znajdowały należyty posłuch wśród oficerów i szeregowych przewożonego oddziału.
Przy wykonywaniu przewozu, rozstrzygający głos we wszelkich sprawach zasadniczych, w razie rozbieżności zdań, ma dowódca przewożonego oddziału, którego decyzji dowódca formacyj samochodowych musi się podporządkować.
Dowódca oddziału przewożonego ponosi w takich wypadkach całkowitą odpowiedzialność zarówno za taktyczne, jak i techniczne skutki swej decyzji.
Do obrony przeciwlotniczej należy wyznaczyć na samochodach ciężkie lub ręczne karabiny maszynowe.
Przed rozpoczęciem załadowania należy pouczyć szeregowych o sposobie załadowania się, o zachowaniu się podczas jazdy, o zarządzeniach dotyczących utrzymania łączności, obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej, oraz o zachowaniu się w razie zaskoczenia transportu przez nieprzyjaciela.
Kolumnę samochodową dzieli się na części, stosownie do pojemności wozów i stanu liczebnego oddziału. Każdy wóz musi być wykorzystany całkowicie. W kolumnie wyznacza się wozy zapasowe, opatrzone odpowiednim napisem.
Załadowanie szeregowych (podział na partie, wyznaczenie komendantów samochodów) uskutecznia się jak w transporcie kolejowym. Po załadowaniu opuszczać samochodów nie wolno.
Dowódca przewożonej jednostki jedzie na samochodzie osobowym, zwykle z dowódcą kolumny samochodowej. Dowódcy oddziałów na czołowych wozach przy kierowcy. Oficerowie przy swoich oddziałach.
§ 321. Zachowanie się podczas transportu.
W czasie jazdy żołnierze, bez względu na stopień, muszą się stosować do życzeń służby samochodowej. Należy dać pomoc przy usuwaniu z drogi zepsutych wozów bez zatrzymywania całości.
Odległość i tempo przepisane muszą być zachowane bez względu na niewygody (np. kurz). Zatrzymywanie i wsiadanie odbywać na sygnał.
IV. Transporty kolejowe.
§ 322. Charakterystyka ogólna.
Transporty kolejowe odbywają się według najściślej opracowanego planu i wszelkie odchylenia od tego planu, bez zgody władz kolejowych są wykluczone.
Dla każdego transportu wojskowego, nawet najmniejszego, dowódca wysyłający wyznacza dowódcę transportu, którym z reguły jest dowódcą przewożonej jednostki. Zarówno dowódca transportu, jak i podległy mu personel, nie mają prawa bezpośredniego porozumiewania się z cywilnymi władzami kolejowymi na tych stacjach, które mają stałe lub czasowe organa wojskowej służby transportowo-kolejowej, komisarzy stacyj lub oficerów łącznikowych przy zawiadowcach stacyj. Nie wolno pod żadnym pozorem mieszać się do zarządzeń organów wojskowych służby transportowo-kolejowej, ani wydawać im jakichkolwiek rozkazów.
Szczegółowe wskazówki dla dowódców transportów oraz ich organów pomocniczych: oficera załadowczego i służbowego, podaje osobna instrukcja.
§ 323. Obrona przeciwlotnicza.
Celem utrudnienia rozpoznania stacyj załadowczych i wyładowczych należy tak regulować przymarsze i odmarsze, by oddziały i tabory pozostawały w ukryciu, w obrębie zaś rampy kolejowej przebywały jak najkrócej. Nie wolno czekać na swą kolej załadowania w bezpośrednim pobliżu stacji.
Ponadto należy zorganizować obronę czynną stacji. Podczas jazdy oddziały ubezpieczają się karabinami maszynowymi, ustawionymi na wagonach odkrytych.
Dowódcy oddziałów załadowywanych sprawdzają stan liczebny i kontrolują, czy broń nie jest nabita. Następnie dzielą oddziały na wagony według wskazówek oficera załadowczego, starając się:
- zachować w miarę możności podział organizacyjny oddziałów,
- umieścić szeregowych, załadowujących konie, tabory i sprzęt, w pobliżu odpowiednich wagonów.
W każdym wagonie należy wyznaczyć podoficera jako komendanta wagonu. Po otrzymaniu numeru swego wagonu, komendanci wagonów, na sygnał oficera załadowczego, prowadzą oddziały do załadowania. Dowódcy oddziałów dozorują, by wagonowanie odbyło się szybko i sprawnie. Po zawagonowaniu wysiadanie jest wzbronione. Wskazówki co do załadowywania koni i taborów zawiera osobna instrukcja.
Po załadowaniu nadzór nad porządkiem podczas transportu obejmuje oficer służbowy, który ma do pomocy podoficera służbowego i wartę (w tym trębacza). Warta jest zawagonowana w pobliżu oficera służbowego. Oficer służbowy, po porozumieniu się z kierownikiem pociągu i zawiadowcą stacji, reguluje wysiadanie z wagonów, wydawanie strawy i wsiadanie.
§ 325. Zachowanie się w czasie transportu.
Komendanci wagonów pilnują, ażeby na postojach szeregowi bez pozwolenia nie opuszczali wagonów, wsiadali do nich niezwłocznie na dany sygnał, nie uszkadzali i nie zanieczyszczali wagonów oraz nie rozpalali ognia.
Na postojach nie wolno wysiadać. Na postojach dłuższych zezwolenie wydaje oficer służbowy wskazując, na którą stronę wysiadać. W każdym wagonie pozostawić dyżurnego. Wydalanie się poza obręb stacji jest wzbronione.
Obowiązkiem organów służbowych i wartowniczych oraz komendantów wagonów jest nie dopuszczanie osób cywilnych, jak i obcych wojskowych. Nie wolno nikomu mówić skąd i dokąd transport jedzie. Podczas postoju wszyscy podlegają ogólnym przepisom kolejowym, ustalonym dla podróżnych cywilnych i są obowiązani stosować się do żądań służby kolejowej, opartych na tych przepisach. Odjazd transportu musi nastąpić o wyznaczonym czasie, bez względu na wygodę oddziału, choćby na przykład trzeba było przez to przerwać wydawanie obiadu.
W pobliżu nieprzyjaciela dowódca transportu wyznacza oficera, który jedzie na parowozie.
Wyładowanie należy uskutecznić natychmiast po przybyciu na stację przeznaczenia, bez względu na porę dnia lub nocy, szybko i zgodnie ze wskazówkami władz kolejowych. Stacje należy opuszczać jak najspieszniej, w miarę częściowego wyładowania.
Szeregowi na rozkaz (sygnał) wyładowania wychodzą z wagonów z oporządzeniem i bronią. Komendanci wagonów zarządzają zbiórkę swych żołnierzy oraz sprawdzają, czy wszystko zostało wyładowane.
Szeregowi, wyznaczeni do wyładowywania koni, taborów i sprzętu, po opuszczeniu swych wagonów, udają się niezwłocznie do wagonów, które mają wyładować.